Nasza trudna rzeczywistość
21 czerwca 2019
Zmiany, które obserwujemy w przepisach prawa oświatowego, to zmiany nakładające na szkoły rygor wykonywalności, obowiązku, kontroli, narzucanych rozwiązań. Coraz częściej spotykamy się z symptomami wypalenia zawodowego, co jest oczywiste, bo jest to praca mocno narażona na wypalenie. Wynika to z faktu przeciążenia, nieustannych zmian i takiej mało akceptującej oceny środowiska rodzicielskiego Nie pomaga też opinia, że nauczyciel to taka osoba, która mało pracuje i ma dużo wolnego. To zmieniło się trochę, gdy nauczyciele rozpoczęli strajk. Pojawiła się wtedy dyskusja o tym, czy faktycznie to jest taka łatwa, przyjemna praca i jeszcze realizowana w połowie normalnego czasu pracy. Mamy wrażenie, że również nauczyciele uświadomili sobie, że nie można się zgadzać na taką krzywdzącą opinię, bo być może jest ona też jedną z podstaw myślenia o ich poziomie uposażeń tak, jakby były to pieniądze właśnie za pół etatu.
Problem wypalenia zawodowego ma ogromny związek z atrakcyjnością środowiska pracy. Wypaleniu zapobiega poczucie autonomii, sprawczości, dobre relacje z dyrektorem i budowanie demokratycznej organizacji.
Tylko, że mamy do czynienia na ogół niestety, w większości z myśleniem kontrolnym. Wymaga się od dyrektorów, by oszczędzali pieniądze i nie wnosili jakichś kosztownych, propozycji rozwojowych. Przez to dyrektorzy nie mają specjalnie możliwości wizyjnego działania i to szkołę trochę gubi. Bo edukacja wymaga odchodzenia od ograniczeń, łamania stereotypów, a na szkołę nakładamy jest kaganiec. Wszechobecna biurokracja, która zabiera czas, który można byłoby poświęcić uczniom.
Oczywiście część nauczycieli dobrze się czuje w takim systemie, bo w końcu jeżeli wymaga się od nich jedynie tego, by zadbali, by dzieci siedziały cicho na lekcji i osiągnęły przyzwoite wyniki na egzaminie, to są narzędzia, którymi można się posłużyć. Problem w tym, że nie są to metody zbyt dobre.
Dla nas każdy nauczyciel i pracownik oświaty, który potrafi odnaleźć się w tej trudnej sytuacji na przekór wszystkiemu, poświęcając uczniom swój czas i serce, jest bohaterem naszych czasów.
Wielu doświadczonych pedagogów nie wytrzymuje presji ciągłych zmian i braku stabilizacji i odchodzi, choć mogliby jeszcze spokojnie uczyć, służąc swoim doświadczeniem uczniom i młodszym kolegom.